od poniedziałku...
Komentarze: 0
nie mam żadnych noworocznych postanowień, żadnych przyzeczeń, żadnych obietnic..wiem, że co ma być to bedzie..a nowy rok to coś na zasadzie WIELKIEGO PONIEDZIAŁKU..tylko, że nie mówię od poniedziałku tylko od nowego roku...ale najbardziej niesamowite jest to,ze sama z siebie rzuciłam palenie prawie po 4 latach.wiecznego nałogu.poprostu mój organizm przestał przyswajać nikotynę..wow.//życzę tego każdemu...:) ja to mam fajnie no nie?
Dodaj komentarz